Prawdopodobnie największe odkrycie naukowe XXI wieku

Wielki Zderzacz Hadronów – 27-km długości narzędzie fizyków

Chyba – mamy go. Jeszcze nie ma pewności, ale już się naukowe media rozpaliły do białości. Pół roku temu w CERN już skakali z radości, ale entuzjazm okazał się przedwczesny; teraz mamy niezależne potwierdzenie odkrycie z dwóch źródeł po obu stronach oceanu. Prawdopodobieństwo błędu jeszcze jest, ale znikome. Ktoś złamał embargo, bo wiadomość miała się ukazać dopiero w środę, ale przyznam, że to rozumiem.Od czterdziestu lat szukano tego przedziwnego tworu, bozonu Higgsa, zwanego także boską cząstką. Bez jej istnienia najważniejsza teoria współczesnej fizyki, tzw. model standardowy – byłby do wyrzucenia. Uczeni w gruncie rzeczy nie wiedzieliby o świecie nic. On musiał istnieć – tyle, że udowodnienie jego istnienia wymagało nieprawdopodobnie precyzyjnych doświadczeń z użyciem urządzeń o niewyobrażalnych dla laika rozmiarach i mocach, jak Wielki Zderzacz Hadronów czy amerykański Tevatron.

No i – jest. Dziś donieśli o tym odkryciu jednocześnie uczeni amerykańscy (własnie ci od Tevatronu – który akurat został ze względu na ogromne koszta eksploatacyjne… zamknięty; ale swoje zdążył zrobić i dane zebrał) i ich koledzy z genewskiego CERN. Obliczenia i doświadczenia obu zespołów pięknie się uzupełniają i dają niemal pewność, że nie zobaczyliśmy kolejnego artefaktu.

Postaramy się o tym napisać szerzej. To jest naprawdę straszliwie ważne odkrycie, o kolosalnej wręcz doniosłości filozoficznej. Okazuje się, mówiąc patetycznie, że rozumiemy Wszechświat; wszystko się zgadza, wszystko pasuje. Miło mi, że informujemy o tym jedni z pierwszych. Jeśli rzecz się potwierdzi – od jutra żyjemy w innym, bardziej kompletnym i logicznym świecie. Cuda przestają nam być potrzebne – jeszcze bardziej.

Nobel jest za to – murowany. Tylko dla kogo?

Tu są źródła: http://phys.org/news/2012-07-tevatron-scientists-results-higgs-particle.html

oraz http://polish.ruvr.ru/2012_07_03/80088855/

13 myśli w temacie “Prawdopodobnie największe odkrycie naukowe XXI wieku

  1. Bohdanie, ja tam czekam tylko na ostatnią prawdziwą teorię unifikacji, która opisze równoważność masy, energii i informacji. Wtedy zadowoleni będą nawet wierzący, bo „słowo” stanie się równoważnikiem bytu.
    Ale bozon H witam z zadowoleniem!

    Polubienie

    1. Patrząc realnie, ogłoszenia rzeczywiście „ostatniej prawdziwej” teorii unifikacji nikt z nas nie doczeka. Ani nasze wnuki…

      Polubienie

      1. Wierzący nie będą zadowoleni. Pewna część owszem. Ale część jest też zadowolona teraz mimo że nie wszyscy. Z wiarą już tak jest że w założeniach ma pewien absolutyzm i fundamentalizm. poniekąd część się zgodzi ale tak w sumie tylko wtedy jeśli to będzie w jakiś sposób potwierdzało dogmaty.

        Polubienie

      2. Teoria unifikacji już jest – jest ona przedstawiana w internecie od kilku lat. Zatem wszyscy obecnie żyjący już jej doczekali. Ale nie wszyscy doczekają tych czasów, kiedy będzie ona powszechnie znana, i nie wszyscy będą mieli okazję, aby z nią się zapoznać. Ma ona coś-niecoś wspólnego z polem Higgsa, bo jej podstawą jest fizyczna przestrzeń, która steruje ruchem wszystkich istniejących cząstek materii.
        Teoria unifikacji pokazuje, że cząstki Higgsa nie istnieją, zatem nigdy nie zostaną odkryte i dla fizyki są one zbędne. Na ten temat można przeczytać na http://nasa_ktp.republika.pl/Zbednosc_Higgsa.html.
        Aby dotrzeć do tej teorii unifikacji (albo inaczej, do konstruktywnej teorii pola) wystarczy wpisać do google’a „fundamentalna zasada materii”.

        Polubienie

      3. Jeśli wszyscy będą obojętnie traktować teorię unifikacji, bo z różnych powodów nie będą w stanie jej zaakceptować, to rzeczywiście bardzo długo trzeba będzie czekać, aby w nauce o przyrodzie zapanowała logika. O tym, że do logicznego myślenia w kwestii nauki o przyrodzie wcale nie jest łatwo przekonać kogoś, kto jest przekonany o poprawności własnego logicznego myślenia, przekonałem się już wiele razy. Ale mimo wszystko, nie rezygnuję.

        Niedawno, dosłownie, parę godzin temu, przekonywałem pewnego nauczyciela fizyki, aby zechciał gruntownie zapoznać się z tematyką i zastanowił się, co jest logiczne, a co nie. Pisałem więc do niego:

        „Bo chcę Pana poinformować, że moja (Pana zdaniem, błędna i nierealna) interpretacja działania i budowy mikroświata pozwala na logiczne przedstawianie wszelkich zjawisk fizycznych. Oczywiście, nie musi Pan w to wierzyć. Ale za pomocą interpretacji zjawisk w oparciu o wzajemne przyśpieszenia cząstek materii można przedstawiać komputerowe modele takich właściwości materii oraz takie zjawiska, jak: sprężystość i trwałość struktury, różne rodzaje drgań pręta, ruchy Browna, mechanizm pulsowania cefeid i powstawania linii emisyjnej wodoru o długości fali 21 cm, mechanizm przyśpieszania cząstek „alfa” podczas rozpadu atomów, potencjał kontaktowy, przepływ prądu elektrycznego i wzajemne oddziaływanie dwóch przewodów z prądem, czyli magnetyzm.
        I modele tych zjawisk przedstawiam na swojej internetowej stronie. Można przedstawić modele także innych zjawisk, tylko że wymaga to użycia „silnego” komputera i odpowiednio rozbudowanego programu modelującego.

        W podobnie bardzo prosty sposób można przedstawiać w modelu znane prawa fizyczne: prawa dynamiki Newtona, prawa Keplera oraz rozbieżności między tymi prawami i tym, co faktycznie dzieje się w naturze, na przykład, takie zjawisko, jak precesja peryhelium Merkurego. To wszystko także przedstawiam w postaci komputerowych modeli zjawisk.

        Jeśli uważa Pan, że moja koncepcja jest błędna, a Pan ma lepszą, to proszę przedstawić swoją interpretację zjawisk fizycznych i ich komputerowe modelowanie na bazie podstawowych własności składników materii – takich, jakie są one według Pana koncepcji budowy materii. Wtedy napisze Pan do mnie i pochwali się, że coś takiego jest możliwe do zrobienia na bazie Pana poprawnej interpretacji działania i budowy mikroświata.
        Uważam, że komputerowe modelowanie zjawisk fizycznych, aby przebiegały na ekranie tak, jak to się dzieje w naturze, jest najlepszym dowodem, że przedstawia się bardzo konkretną wiedzę, a nie pustosłowie. Czy stać Pana na przedstawienie takiego dowodu? Sądzę, że raczej, nie.”

        Załączając tutaj ten dość długi cytat z maila do nauczyciela fizyki, mam na uwadze Czytelników artykułu „Prawdopodobnie największe odkrycie naukowe XXI wieku”, którzy preferują logiczne myślenie. Bo może oni zechcą zastanowić się nad tym faktem, że nie wiedzą, jakie powinny być właściwości składników materii, aby za ich pomocą można było wyjaśniać wszelkie zjawiska fizyczne.
        Właśnie ci dociekliwi Czytelnicy mogą przyczynić się do tego, że nie trzeba będzie długo czekać na ogłoszenie rzeczywiście “ostatniej prawdziwej” teorii unifikacji.

        Nie wypada mi tu nie wspomnieć, jak wielką zasługę w tym doniosłym dziele może mieć Gospodarz tego blogu, Szanowny Pan Bogdan Miś.

        Polubienie

  2. A co do nobla dla P. Higgsa. Czy ja wiem?
    Co nam dali np. Pitagoras czy Wilson (ten od teorii liczb)?
    Intuicja, niechby i genialna, a nawet prorocza to dalej tylko intuicja.

    Polubienie

    1. Cóż. Za co innego ludzi oceniać niby? czyż nie to jest miarą geniuszu właśnie pewną? Wszyscy uznają że Einstein wielkim człowiekiem był – czym się różni, rodzajowo, jego wielkość od przez Ciebie, Xitami, wymienionych? Ta „tylko intuicja” jest właśnie motorem napędowym i za nią się właśnie zawsze nagradza. Inaczej to sitzfleisch.

      Polubienie

  3. Nasz gospodarz wcale nie pisze o „końcu” fizyki.
    A że każde ważne odkrycie, powoduje, że dowiadujemy się, że więcej nie wiemy niż nam się zdawało, to wcale nie odkrywcza myśl.

    Gdyby było gdzie to postawiłbym na to, że właśnie cząstki i fale są artefaktem, a istota siedzi gdzieś głębiej. Mogę sobie tak gdybać bo nie jestem fizykiem. 🙂

    Polubienie

    1. Co do drugiego akapitu. O jaki artefakt chodzi? Domyślam się że nie o taki analogiczny do tego słowa zastosowanego w powyższym tekście gdyż tutaj konotuje tak jak np. w grafice i mediach czyli jako pewien nieprzewidziany obiekt błędnie ukazujący się mimo poszukiwania czego innego.
      W przypadku tutaj zastosowanego słowa artefakt rozumiem że chodzi o jakąkolwiek postać zmysłową. Jeśli tak to nie uważam by można rozdzielać pełnoprawnie w ten sposób zmysłowość danego bytu a jego jestestwo per se. niebezpiecznie zahaczamy o platońską teorię idei by zdementować pewną teorię fizyczną w sposób błędny. W praktyce przecież oczywistym jest że „istota” nie jest równoważna z postrzeganiem na płaszczyźnie jedynie wyglądu. Jednak niezaprzeczalnie tenże wygląd do owej istoty przynależy.
      Po prostu nie uważam by uogólnienie leżało głębiej a obecna teoria korpuskularno falowa była „błędna”. Raczej ukazująca niepełny stan rzeczy, ale sprawdza się w tylu przypadkach że tak zwyczajnie błędna raczej nie jest.

      Polubienie

  4. @Jarmand > „jakby to miał być znowu koniec fizyki”

    No nie, przecież tytul: „Prawdopodobnie największe odkrycie naukowe XXI wieku” wyraźnie zostawia otwarte drzwi na jeszcze większe odkrycia przez następne 88 lat XXi wieku… 🙂

    Polubienie

  5. Panie Bogdanie, napisał Pan tak, jakby to miał być znowu koniec fizyki. W XIX wieku jeden już był, potem kilku fizycznych awanturników na czele z niejakim Einsteinem wywróciło wszystko do góry nogami :-). Teraz też na pewno powstanie więcej nowych pytań niż udzielonych będzie odpowiedzi na stare.

    Polubienie

  6. Jak to dla kogo… Dla Petera Higgsa oczywiście, ma to jak w banku…
    Zabawne – jego hasło w Wikipedii jest o wieeeele skromniejsze, niż „bożonu”…

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.