Pogadaliśmy sobie ostatnio o pewnych dokuczliwych błędach językowych. Pociągnijmy ten temat, bo znowu mnie wkurzyło. Pojawiło się bowiem - dość zresztą dawno, przyznaję, więc jeśli sformułowany zostanie w stosunku do mnie zarzut o "dowcip ze schodów", to go z pokorą przyjmę - nowe słowo, które - niby niewinne - kryje w istocie paskudne kłamstwo marketingowe. Chodzi mi o słowo "budżetowe" . … Czytaj dalej Jeszcze o słowach
Tag: Język
TOK FM puścił bąka
Naprawdę, z żalem to piszę, bowiem Radio TOK FM jest moją ulubioną stacją. Są – jak na dzisiejsze czasy – doskonali; w tym sensie, że poza niezłą informacją mają inteligentną publicystykę i trochę bardzo dobrej rozrywki, w tym świetną muzykę. Odbiegają o lata świetlne poziomem od powszechnego obecnie modelu “akustycznego słupa ogłoszeniowego” dla idiotów oraz … Czytaj dalej TOK FM puścił bąka
Jeszcze w sprawie warsztatu
Pisałem już wielokrotnie o potwornych błędach erudycyjnych, dykcyjnych i językowych, popełnianych przez lektorów i prezenterów, zarówno telewizyjnych, jak i radiowych. Jest to, rzecz prosta, typowe rzucanie grochem o ścianę, bowiem jak - dla przykładu - mówili "zo" zamiast "zoo", tak mówią, i to coraz częściej. Gdy błędy takie popełnia jakiś nikomu nieznany debiutujący palant, macham … Czytaj dalej Jeszcze w sprawie warsztatu
Dalajlama, czyli kłopotliwy numerek
Owóż, najmilsi, nowa się tendencja w polskiej żurnalistyce (niestety, nie tylko) pojawiła. Sympatyczny i mądry Tybetańczyk Lhamo Dhondup, który przybrał potem imię duchowe Dzietsyn Dziambel Ngalang Losang Jeszie Tenzin Gjatso (w skrócie, żeby było dla rodaka dziwniej, bo "od końca": Tenzin Gjatso), co to uświetnił swa obecnością jubel Lecha Wałęsy, dotychczas występujący jako czternasty dalajlama, … Czytaj dalej Dalajlama, czyli kłopotliwy numerek