Kilka rad językowych

Wszyscyśmy omylni. Ale jak ktoś coś wie, to powinien się tą wiedzą dzielić z innymi, czyż nie? Więc dzisiaj (niemal) nic o polityce i podobnych, pardon, pierdołach, tylko o popularnych – niestety – błędach. Oto dziesiątka ostatnio przeze mnie wynotowanych (litościwie nie wymieniam autorów) i stosowne do nich uwagi…

  1. Posiadać – okazuje się, okrrropnie trudne słowo. Czy nie da się, panie i panowie, zapamiętać, że używa się go jedynie w znaczeniu własnościowym? Posiadać można portfel, pieniądze, buty – wszystko inne się „ma”. Słyszałem ostatnio, że „dom posiada ciekawe okna”; o rany… Nie można więc posiadać: umiejętności, właściwości, cechy…
  2. Przeprowadzać – nie mówi się przeprowadzać badania, bo to paskudny germanizm, ale wykonywać, prowadzić, itp. Więc nie przeprowadzono podział (autentyk!), ale dokonano podziału!
  3. Zamiast wykorzystywać lepiej korzystać z…, używać, stosować.
  4. Bardzo powszechny błąd (zresztą niedawno jedna z moich zaprzyjaźnionych korespondentek sama o to pytała): jeśli jest konieczne użycie strony biernej, to słowo posiłkowe występuje jako pierwsze: było wykonane, a nie wykonane było!
  5. Unikajcie jak ognia zwrotu w zakresie (np. w zakresie administrowania, okroponość!), bo to słowo z ohydnego slangu urzędasów!
  6. Zamiast zaistnieć – lepiej napisać zdarzyć się, powstać, wystąpić, ukazać się, pojawić się. Umówmy się: słowo zaistniały… nie istnieje. W ogóle!
  7. Nie mówmy i nie piszmy odnośnie czegoś, tylko odnośnie do czegoś. Odnośnie artykułu P. Zaremby… (autentyk z radia) to kolosalny błąd. Pwinno być odnośnie do artykułu P. Zaremby.
  8. W oparciu – mawiała moja polonistka – są wyłącznie pluskwy, ewentualnie. Więc nie w oparciu o przepis ustawy, ale opierając się na przepisie ustawy…
  9. Rozróżniamy pomiędzy i między. To nie są synonimy! Zasada jest prosta: pomiędzy ludźmi, między rzeczami. Więc: pomiędzy Kaczorami snuł się Gosiu, ale Gosiu lazł między drzewami!
  10. Zamiast zostało zrobione, zostało wprowadzone lepiej pisać i mówić zrobiono, wprowadzono.

Tyle na dziś. W dniu, w którym Nasza Hania Kochana walczyła jak lwica o prezydenturę Warszawki. Swoją drogą, żeby się nie obstawić najlepszymi prawnikami… Przecież wiadomo, że pisiaki wykorzystają każdy błęd, czyż nie?

5 myśli w temacie “Kilka rad językowych

  1. Witam,
    Czy w takim razie pytanie do klientów kina: „Czy posiadają państwo rezerwacje?” będzie błędem czy nie? No bo przecież rezerwacje są własnością, ale z której strony bym nie spojrzał to „mieć” bardziej by mi tu pasowało.

    Polubienie

  2. Teraz posiadam kwalifikacje do przeprowadzenia tego wpisu.
    Postanowiłem wykorzystywać każdą okazję, aby zaistnieć
    w zakresie erudycji. W oparciu o własną wiedzę odnośnie
    polityki muszę stwierdzić, że zostało zrobione wiele dobrego.
    Między politykami możemy spotkać wielu takich,
    którzy lawirują pomiędzy paragrafami.

    Pozdrawiam z uśmiechem

    Polubienie

  3. nie podejrzewałem nawet, że niektóre przykłady z tej listy są błędami…

    „w oparciu” zapamiętam na pewno 🙂

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.