Epitafium dla „Wielkiej Gry”

wgra2.jpgWyniki oglądalności „Wielkiej gry” nigdy nie były gigantyczne, aczkolwiek przez lata utrzymywały się na zadowalającym telewizję poziomie.  Od 1997 roku do 2003 roku średnia oglądalność wynosiła 2,2 miliona widzów. Potem spadła poniżej miliona. W 2006 roku przed telewizorami zasiadało jedynie 700 tysięcy odbiorców. Program został przeniesiony z godziny 15.30 na 10.30. Teraz ma z anteny zniknąć całkowicie. Chociaż ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte, to w projekcie ramówki wildsteinowej TVP nie ma już dla tego programu miejsca.
– Ja koncentruję się na prime time. Nie interesują mnie programy nadawane przed południem. Rozumiem, że zniknięcie „Wielkiej gry” budzi emocje, ale nic nie jest wieczne. Wydawało się, że Nina Terentiew też będzie zawsze w TVP – komentuje Wojciech Pawlak, doradca zarządu TVP do spraw analiz.

kin_ryster.jpgŻadnych oficjalnych informacji na temat zdjęcia programu nie otrzymała jeszcze Stanisława Ryster.

– Nie, nic nie słyszałam. Jeśli to jednak prawda, oznacza dla mnie dużą przykrość. Nic na to jednak nie poradzę. Nie pójdę i nie zabiję decydentów – mówi Ryster (zdjęcie obok). – Nie było żadnych niepokojących sygnałów. Wręcz przeciwnie. W wywiadzie, którego udzielił prezes Bronisław Wildstein „Przekrojowi”, pytany, czy jest miejsce na teleturnieje, odpowiedział: oczywiście, że tak, jeśli coś ze sobą niosą – wspomina gospodyni „Wielkiej gry”, związana z nią już od 31 lat.

„Wielka gra” trafiła na antenę w 1962 roku za sprawą Ryszarda Serafinowicza. Początkowo program był wzorowany na amerykańskim teleturnieju „Double Your Money”, w którym uczestnicy, zamknięci w specjalnych kabinach, odpowiadali na pytania ekspertów. W połowie lat 70. Wojciech Pijanowski ożywił formułę. Zmieniono wówczas scenariusz i scenografię. To właśnie wtedy pojawiło się wielkie koło, które pozostało w programie do dziś.

Eliminacje ogłaszane były kilka razy w roku. Dwie osoby, które wypadły najlepiej, trafiały do programu. Nie oznaczało to jednak, iż pozostali nie mają szansy na pojawienie się w teleturnieju. Czasami do tematu wracano po latach, a wtedy producenci dzwonili do najlepszych uczestników eliminacji. Niektórzy startowali w wielu dziedzinach i zwyciężali po kilkanaście razy. Marek Krukowski, filozof z Warszawy, walczył w programie 25 razy. Jan Wolniakowski wygrał „Wielką grę” osiemnaście razy. Mariusz Machnikowski zwyciężył aż dziesięć razy.

Mój komentarz będzie sentymentalny. Byłem osobiście przy narodzinach tego programu. Pamiętam boje, jakie musiał staczać Zbyszek (tego imienia używał prywatnie) Serafinowicz, jeden z dwóch moich autentycznych i dozgonnych przyjaciół; wysokość nagrody głównej (wówczas: 25.000 zł, czyli roczna średnia krajowa) musiała być uzgadniana na szczeblu KC PZPR. Podobno musiał się na to zgodzić sam Władysław Gomułka. Załączam zdjęcie Zbyszka, któremu w jednej z pierwszych emisji programu asystuje Joasia Rostocka.
W pierwszej emisji byłem dublerem Serafinowicza (to czas żywego programu i wówczas mieliśmy zwyczaj pracowania zawsze ze zdublowanym prezenterem) i sprawowałem tzw. kontrolę poza wizją. Potem – gdy Zbyszek jeździł na urlop – kilkakrotnie go zastępowałem.  Gdy Serafinowicz po Marcu’ 68  zmuszony został do rezygnacji z pracy w TVP jako człowiek o „niewłaściwym pochodzeniu”, jego rolę przejęła Joanna Rostocka; ja wówczas odszedłem z redakcji (powróciłem – ale w innym, „poważnym” charakterze – w roku 1971, już „za Gierka”). Potem „Wielką” prowadził Janusz Budzyński, po nim zaś odziedziczyła program Stasia Ryster. Którą teraz wyp… z anteny tak, jak wszystkich poprzednich prezenterów: z dnia na dzień i bez żadnej rozmowy merytorycznej.

Zaprawdę, powiadam wam, najmilsi: na Woronicza nic się nie zmienia. Ciekawskich informuję, że Serafinowicz (NB bratanek wielkiego poety, Jana Lechonia) był po emigracji szefem sekcji polskiej Radia Kanada; zmarł w roku 1971 na białaczkę, jest pochowany w Warszawie na Powązkach. Joanna Rostocka dożyła bodajże 82 lat, zmarła w roku 2004. Janusz Budzyński także od dawna nie żyje. Od 10 lat nie żyje też główny – przez kilkadziesiąt lat – autor pytań do „Wielkiej Gry” (drugi z moich przyjaciół) , Juliusz Owidzki.

Tym razem nie będzie komentarza do bieżącej sytuacji politycznej.

14 myśli w temacie “Epitafium dla „Wielkiej Gry”

  1. mam pytanie czy obecnie wielka gra jest na antenie telewizji publicznej ? czy do dnia dzisiejszego były jakieś eliminacje? prosze o informacje

    Polubienie

  2. To jest tragedia. Zróbmy wszystko, żeby Wielka Gra powróciła! To jest w końcu nasza telewizja!

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.